piątek, stycznia 05, 2018

Chleb żytni razowy na zakwasie




Pieczenie chleba na zakwasie  kojarzy się z czymś bardzo trudnym, karkołomnym i pracochłonnym. Wiele osób rezygnuje po samym przeczytaniu przepisu na starter. Do takich osób należałam kiedyś ja. :) Szukałam jakiejś prostej instrukcji jak to zrobić, najlepiej nie czasochłonnej i nie wymagającej wielkiego nakładu pracy.
Z dobrym przepisem upieczenie chleba na zakwasie wcale nie musi być takie trudne. :) 

Przetestowałam naprawdę dużo przepisów, zanim znalazłam przepis na chleb, który odpowiada mi w 100%. Jest wilgotny, lekko kwaskowaty, sprężysty, smakuje zarówno dobrze z wędliną jak i dżemem. Największą trudność w każdym wypieku chleba na zakwasie sprawa starter - czyli zakwas. Trzeba poświęcić 4-5 dni i pamiętać o codziennym dokarmianiu. Cała filozofia. :)


Starter zakwasu:


Dzień 1

Do małego słoiczka wsypujemy 20g mąki żytniej typ 2000 i 20g wody. Przykrywamy mokrą ściereczką, odstawiamy na 24 godziny w ciepłe miejsce - bez przeciągów, u mnie to podłoga niedaleko kaloryfera (nie za blisko!)

Dzień 2, 3, 4

Powtarzamy codziennie ten sam krok - dokarmiamy zakwas 20 g mąki żytniej typ 2000 i 20g wody, mieszamy, przykrywamy ściereczką.

Dzień 5

Możemy zabrać się za pieczenie chleba.

Tu Was ostrzegam - mój pierwszy chleb z nowego zakwasu był mocno kwaśny, ale już 2 czy 3 bochenek był zupełnie inny w smaku, także nie należy się zrażać przy 1 bochenku :). 


Zakwas:

- 120g naszego startera

- 500g mąki żytniej typ 2000
- 400ml wody

Odmierzamy 120g naszego startera.

Mieszamy składniki w dużej misce, przykrywamy mokrą ściereczką, odstawiamy do wyrośnięcia na 12 godzin (najlepiej na noc).

Jeśli pieczemy chleb któryś raz z kolei to musimy nasz starter wyciągnąć z lodówki i odstawić na 2 godziny do temperatury pokojowej.


Następnego dnia nasz zakwas powinien wyglądać jak na zdjęciu poniżej. Po rozsunięciu ciasta widać wyraźnie, że jest napowietrzone, ma lekko kwaśny zapach. 



Rano następnego dnia:

Z naszego zakwasu odkładamy 120g do słoiczka, przykrywamy folią spożywczą, w której robimy dziurki. To będzie starter na następny chleb.
Ciasto właściwe:

- 900g zakwasu 

- 300g mąki żytniej typ 2000
- 200g mąki żytniej typ 720
- 500 ml wody 
- 2 łyżeczki soli

Wszystkie składniki dokładnie mieszamy w dużej misie - ja to robię mikserem. Przykrywamy mokrą ściereczką, odstawiamy do wyrośnięcia na 8-12 godzin. Gdy ciasto będzie miało gąbczastą strukturę, smarujemy masłem dwie keksówki (20 cm) i zwilżonymi dłońmi przekładamy (delikatnie!) po połowie ciasta do każdej z nich. Wyrównujemy powierzchnię. Odstawiamy przykryte keksówki do ponownego wyrośnięcia na 4 godziny. 

Po tym czasie nacechować ciasto - tzn. naciąć jego powierzchnię ostrym nożem.
Piec ok. 45-50 min w temperaturze 200 stopni C (lub 220, zależy od Waszego piekarnika, mój w temp. 220 stopni za bardzo przypiekał chlebki).
Jeszcze ciepłe wyjmujemy z formy.


Nasz starter przechowujemy w lodówce, wystarczy, jak raz w tygodniu dokarmimy go łyżką wody i mąki żytniej razowej t. 2000. Dokarmienie polega na wyciągnięciu słoika z lodówki, dodaniu mąki z wodą, wymieszaniu i ponownym wstawieniu do lodówki. 











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Greenlandia , Blogger